Po długich rozważaniach zdecydowaliśmy się nie rezygnować z jednej z wieloletnich tradycji Warsztatowych: wakacyjnego wyjazdu nad morze. Co prawda, w bieżącej sytuacji musieliśmy zadbać o dodatkowe środki ostrożności jak wszechobecne maseczki i żele – ale przy odrobinie wysiłku wszystkich zaangażowanych nie stanowiło to problemu. Tegorocznym celem naszej letniej eskapady były, pierwszy raz od lat (a dla wielu osób: pierwszy raz w ogóle), Dębki.

Mimo, iż lato miało się już ku końcowi, udało się nam trafić kilka cieplejszych dni, a deszcz zagonił nas pod dachy tylko raz. Oczywiście, ku ogólnemu rozczarowaniu, z pewnych rzeczy musieliśmy zrezygnować dla bezpieczeństwa grupy – jednak w pięknym miejscu jak Dębki nie zabrakło pomysłów na zastąpienie ich.

Spacery wzdłuż wybrzeża zabrały nas do ujścia Piaśnicy na zachód; a do Kaplicy Promyczkowej i nawet dalej – do Karwi – na wschód od Dębek. Udało się nam również wspiąć na Wieżę Widokową i spojrzeć na najbliższą okolicę z jej szczytu.

Mimo, iż spędzone w nieco mniejszym, niż zwykle gronie, wielu naszych Uczestników bardzo dobrze wspomina te wakacje:

Mój pobyt w Dębkach uważam za bardzo udany, jestem z niego bardzo zadowolony. Przyjechałem do Poznania opalony z prezentem na lodówkę: magnesem z napisem “Dębki 2020”. (…) Miałem pokój z kolegą, z którym się dogadywałem i nie było żadnych scysji.

Arek, Uczestnik WTZ “Pomoc Maltańska”