Po tygodniu ciężkiej pracy – pielenia, usuwania kamieni, gruntownego przekopywania – nasz niewielki “pas zieleni” nabrał nieco kształtów. Dużo jeszcze przed nami. Na posadzenie czekają pozostałe lawendy i begonie, a w drodze są także krzewy które urozmaicą nieco koloryt gdy zabraknie kwiatów 🙂