W piątkowy wieczór 7 czerwca wybraliśmy się do Nowego Zoo na wydarzenie pod obiecującą nazwą „Noc Marzeń w ZOO”. Pod bramą zoo przywitała nas pani dyrektor, opisała przygotowane dla nas atrakcje i oddała nas pod opiekę naszego osobistego przewodnika – pana Rafała. Przewodnik wprowadził nas na teren ogrodu, gdzie już na wejściu czekała woda dla ochłody i wata cukrowa na dobry początek.
Pan Rafał , który jest opiekunem nosorożców z pasją opowiadał o zwierzętach czekających na zaplanowanej przez niego trasie. Najpierw odwiedziliśmy zwierzęta z ogródku dziecięcym, gdzie mogliśmy pogłaskać i poznać osły, alpaki i pancernika bolita. Już po chwili razem ze wszystkimi grupami oglądaliśmy karmienie fok, jakie mądre okazały się te foki! Wspaniałe zwinne zwierzęta. Następnie oglądaliśmy zwierzęta nocne, lemury, gryzonie. Udaliśmy się do wybiegu dla nosorożców, o których z dumą i werwą opowiedział nam ich opiekun, a nasz przewodnik. Już po chwili szybkiego marszu odwiedziliśmy motylarnię. Motyle chętnie i z gracją lądowały na naszych kolorowych bluzkach i plecakach. Szybko udaliśmy się do słoniarni i jako ostatnim zwiedzającym udało nam się zobaczyć słonie, tuż przed momentem, kiedy zniknęły za bramą, gdzie czekał na nie posiłek i spoczynek po długim gorącym dniu.
Stamtąd było już blisko do afrykańskiej wioski, gdzie czekały kolejne atrakcje: ognisko i pieczone kiełbaski. Co ważne na terenie całego zoo regularnie rozmieszczone są toalety, z których potrzebujące osoby niepełnosprawne mogą wygodnie skorzystać. Z afrykańskiej wioski powędrowaliśmy kolejką do wielbłądów i lwów, które w majestatycznych pozach czekały na nasze przybycie. Na koniec otrzymaliśmy pamiątkowe pocztówki z wizerunkami zwierząt z zoo, pożegnaliśmy się i pognaliśmy do domów opowiedzieć wszystkim o naszej „nocy marzeń w Zoo”.