Mimo mijających miesięcy pandemia nadal odciska swoje piętno na naszym życiu, pracy, relacjach… Także listopadowa uroczystość Wszystkich Świętych i następujące po niej Zaduszki upłynęły pod znakiem ograniczeń i zmian, z którymi nie musieliśmy się borykać we wcześniejszych latach.

Poprosiliśmy Uczestników naszych Warsztatów, by podzielili się z nami swoimi przemyśleniami i planami związanymi tymi dniami:

Tegoroczne Święto Zmarłych spędzę jak co roku na odwiedzinach grobów moich bliskich. Ze względu na epidemię Covid -19 zdążyłem już odwiedzić grób Dziadka i Prababci na cmentarzu Miłostowo. Zapaliłem znicze, złożyłem kwiaty i odmówiłem modlitwę. Pozostałe groby moich Dziadków i Cioci chciałbym odwiedzić tuż przed 1 listopada, żeby uniknąć tłumów ze względu na zagrożenie, o którym głośno obecnie w telewizji.

Krzysztof, Uczestnik WTZ “Pomoc Maltańska”

1 listopada to Święto Wszystkich Świętych. To dzień zadumy i wspomnienia, tych którzy odeszli. W tym dniu odbywa się procesja i Msza Święta na cmentarzach. W tym roku w związku z pandemią uroczystości kościelne są odwołane. W niedzielę 25 października byłem z dziadkami i tatą na cmentarzu na Junikowie. Zapaliłem znicze i postawiliśmy kwiaty. Kolejne cmentarze odwiedzę na Starołęce i na Głuszynie. Po południu spotkam się z bliskimi przy kawie i będziemy wspominać naszych zmarłych, których już z nami nie ma. Wieczorem wybierzemy się na spacer i będziemy podziwiać rozświetlony cmentarz. 2 Listopada również odwiedzimy cmentarze, ponieważ jest to Dzień Zaduszny. Znowu zapalę znicze i będę się modlił. 

Jakub, Uczestnik WTZ “Pomoc Maltańska”

Ze względu na pandemię w tym roku by uniknąć tłumu ludzi pojechaliśmy na cmentarz już 25 października. Był to cmentarz na Miłostowie. Pojechałam tam razem z moją mamą, tatą i bratem. Na tym cmentarzu leżą moi pradziadkowie czyli rodzice mojego dziadka oraz wujostwo, ciocia i wujek. Przy każdym grobie zapaliliśmy znicze i położyliśmy kwiaty. Stojąc nad grobami wspominaliśmy zmarłych. Mama opowiadała o dziadkach oraz innych członkach rodziny leżących na tym samym cmentarzu. Wracając do domu tradycyjnie kupiliśmy na straganie pierniki. Mamy jeszcze zmarłych z rodziny którzy spoczywają na cmentarzu na Junikowie i Starołęce, ale na te cmentarze pojedziemy w najbliższych dniach. by pochylić się nad ich grobami i zapalić znicze.

Marta, Uczestnik WTZ “Pomoc Maltańska”