Karnawał, zapusty – okres zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw. Rozpoczyna się najczęściej w dniu Trzech Króli, a kończy we wtorek przed Środą Popielcową, która oznacza początek wielkiego postu i oczekiwania
na Wielkanoc. W tym roku nie będzie balu karnawałowego, ale przecież
w domu możemy zrobić sobie sami bal. Wystarczy dobry nastrój i muzyka.


Z okresem karnawału wiążą się też słodkości. Najpopularniejsze to pączki
i faworki nazywane również chruścikami i sprawdzonym przepisem na faworki dzisiaj się z wami podzielimy.
Przepis:
200 gramów mąki pszennej + trochę do posypania
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka masła (miękkiego)
4 żółtka
2 jajka
1/2 łyżki mleka
1/2 łyżki spirytusu lub rumu (by chruściki nie piły tłuszczu)
Olej lub smalec do smażenia

Wszystkie składniki na ciasto umieścić w misie malaksera i zmiksować
do powstania gładkiego ciasta (będzie dość rzadkie, ale tak ma być).
Miksować długo, aż na powierzchni surowego ciasta pokażą się bąbelki powietrza. Jeśli nie macie malaksera, to można wyrobić ciasto ręcznie, gdy będzie lśniące i odchodzące od łyżki, jest gotowe. Ciasto przykryć i odstawić na jakieś 15 minut. Po tym czasie podzielić na 2-3 części (ciasto będzie bardzo miękkie i rzadkie), następnie rozwałkować cieniutko, podsypując mąką pszenną (podsypywać tylko tyle, by ciasto się nie kleiło do blatu i dało się wałkować). Pokroić radełkiem w długie ukośne paski, następnie każdy pasek na mniejsze około 10 cm paski. Każdy pasek naciąć wzdłuż na środku i jeden z końców przewlec przez otwór. Gotowe smażyć na przygotowanym rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor i odkładać na ręcznik kuchenny. Chruściki delikatnie posypać cukrem pudrem.
Smacznego.
Uwierzcie, nie można się im oprzeć. Na jednym się nie kończy, ale o kalorie się nie martwcie, gdyż zgubicie je w tańcu ?